.

.

Saturday 27 February 2010

dobry czas...


 na nowo ZAPROSIĆ Pana,
aby  KSZTAŁTOWAŁ,
a serce niech przynagla, by IŚĆ
i SŁUŻYĆ
...



Friday 26 February 2010

Owocem zaś ducha jest ... NOEMI - znaczy „moja umiłowana”



Zachwyciłam się wzajemną relacją bohaterów Księgi Rut. Piękny to fragment Biblii wolny od negatywnych zjawisk, pomimo trudnych doświadczeń (śmierci najbliższych czy niedostatku). Dotyczy spokrewnionych ze sobą osób (zwykle wśród swoich bywa najtrudniej).


Pozwolę sobie na kilka cytatów:
Pan niech postępuje z wami według swej dobroci, tak jak wy postępowałyście wobec zmarłych i wobec mnie!

Nie nalegaj na mnie, abym opuściła ciebie
i abym odeszła od ciebie, gdyż:
gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę,
gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam,
twój naród będzie moim narodem,
a twój Bóg będzie moim Bogiem.

Dlaczego darzysz mnie życzliwością?

Niech cię wynagrodzi Pan za to, coś uczyniła, i niech będzie pełna twoja nagroda u Pana, Boga Izraela, pod którego skrzydła przyszłaś się schronić. 

Oto uspokoiłeś mnie i przemawiałeś z dobrocią.

Czyż nie powinnam ci poszukać spokojnego miejsca,
w którym byłabyś szczęśliwa?

Zrodziła go (potomka) dla ciebie twoja synowa, która cię kocha, która dla ciebie jest warta więcej niż siedmiu synów.

Bądź spokojna, moja córko.


Skąd tyle pokoju?
Myślę, że odpowiedź tkwi w jednym zdaniu:
TWÓJ BÓG, JEST MOIM BOGIEM.

Dlaczego o tym piszę?
Znam relację rodzinną, w której ludzie żyjący ze sobą przez ponad 50 lat są tak strasznie poranieni, że - pewnie w jakimś stopniu nieświadomie - zamęczają siebie brakiem przebaczenia i... brakiem dobrych wspomnień...
Co gorsza swoje negatywne emocje przerzucają na kolejne pokolenia.

o ducha Noemi - umiłowania
  o ducha Rut - pokrzepienia
PROSZĘ

Monday 22 February 2010

...ale tak bez granic

 Z pewnością wielokrotnie słyszałam podobne słowa o UFNOŚCI.
Są one dla mnie ważne, więc je zapisuję:

Przecież nigdy nie przewidzimy wszystkiego do końca i nasze zabezpieczenia niczym są
wobec tego, co Bóg nam ofiaruje,
gdy Mu zaufamy, ale tak bez granic...

Och, słowa te są jak "szpile" w sytuacji, w której podejmuje się decyzje o wycofaniu się w dążeniu do celu.

Pozostaje pragnienie serca i wołanie:
Proszę daj mi czas i kolejne szanse i na to,
by wzrastała moja UFNOŚĆ w Twoją Miłość Panie...

Saturday 20 February 2010

DAWCA

Czasami jest tak, że zamiast konsekwentnego stawiania kroków do przodu - ze względu na innych ludzi, ich lęki i racje - zaczynam się cofać, sama stając się jednym, wielkim lękiem :-(.
Nie powinnam czuć żalu, wszak jedni drugich brzemiona noście,
ALE trudno jest:
 zrozumieć niezrozumienie...
 zaakceptować brak akceptacji...
 z pokojem przyjmować niepokój...
a w końcu wszystko zapomnieć, po to by przebaczyć sobie i innym.

Możliwe jest to tylko w NIM, który jest Dawcą:
pokoju w wierze, ufności w nadziei i pełni w miłości.
+
+
+
Dziękuję za Boże wsparcie

Wednesday 17 February 2010

Ash Wednesday

od bezruchu popiołu... po dynamikę przemiany...

 

od prochu... do ŚWIATŁA...

 

Tuesday 16 February 2010

"Weselny" Podkoziołek


Tegoroczny Podkoziołek WDW rzeczywiście miał niezwykły charakter, ponieważ nie tylko radośnie "kończyliśmy" karnawał,
ale przede wszystkim świętowaliśmy
Srebrne Gody naszych zacnych Jubilatów. 

Obok hebrajskich tańców wspólnotowych i modlitewnych,
był czas na żwawe irlandzkie rytmy,
co oznacza, że w Podkoziołek
- jak na Poznaniaków przystało -
"fikaliśmy jak koziołki":-)))

Ach jak dobrze jest choć na moment zapomnieć o codziennych troskach…


 
tańcz
jakby nikt nie patrzył,
kochaj
jakby cię nikt nigdy nie zranił,
śpiewaj
jakby nikt nie słuchał,
żyj
jakby niebo było na ziemi.

Sunday 14 February 2010

jak pieczęć na SERCU


Głęboka jest dla mnie wymowa "walentynkowego" Pocałunku Pana Boga, ponieważ kojarzy mi się ze słowami Oblubienicy:

Połóż mię jak pieczęć na TWOIM SERCU,
jak pieczęć na TWOIM RAMIENIU.

Pnp 8,6

To jakby złożenie naszego pocałunku na żywym,
bijącym Sercu Pana Boga, którym jest Ołtarz Ciała i Krwi Pana.
Myślę, że jest to kolejny bodziec mobilizujący
do większego ukochania Eucharystii,
ze szczególnym zwróceniem uwagi na ucałowanie Ołtarza przez kapłana, który czyni to także w naszym imieniu.

Pomimo wielu pięknych treści wyśpiewanych podczas sobotniego uwielbienia, w moich uszach i tak najgłośniej brzmi fragment
z „Psalmu dla ciebie”:

Połóż mnie
na twym ramieniu,
połóż  jak
pieczęć na sercu

Poczuj smak
mego pragnienia
jak pieczęć
proszę połóż
mnie

I jeszcze jedno skojarzenie z najbardziej chyba przejmującą
sceną z "Opowieści z Narnii", kiedy to taką pieczęcią - pocałunkiem Boga - stał się sam Aslan...

 Place me like a seal over your heart,
 like a seal on your arm.

Song of Solomon 8,6 


Wednesday 10 February 2010

Life's for Sharing

 Zrobiło mi się jakoś tak radośniej, gdy obejrzałam
The T-Mobile Dance
.
Dlaczego?
Po pierwsze, bardzo lubię ruch, taniec i wszystkie pozytywne, często spontaniczne emocje z nim związane.

Po drugie, Liverpool Street Station to wspomnienie pobytu w Wielkiej Brytanii, a przede wszystkim spotkań z Brytyjczykami, którzy w zdecydowanej większości potrafią egzystować spokojnie,
bez pośpiechu i nerwowości. W pamięci mam także "enklawy" katolików żyjących w mniejszości, ale za to tworzących Kościół
prawdziwie tętniący życiem i życzliwością.
Przy okazji pozdrawiam London, Leicester, Syston i Melton :-).

Po trzecie, (najważniejsze) myślę, że pośród - bagażu problemów, tobołków smutków i siatek pełnych dylematów - dobrze jest zdobyć się na chwile beztroski i delikatnego szaleństwa, aby radośnie pomachać laską, którą wspieramy nasze ułomne człowieczeństwo :-).

Zapraszam do obejrzenia filmiku dedykując go szczególnie tym,
którzy pomimo łez,
pragną "krokiem walca" WYPŁYWAĆ NA GŁĘBIĘ Dunaju
i UFAĆ, że nie utoną.

Life's for sharing.
Życie jest po to, by przeżywać je razem i nim się dzielić.

Wednesday 3 February 2010

PORUSZYCIEL

Poruszyło mnie stwierdzenie, że
modlitwa jest spotkaniem dwóch pragnień:

małego pragnienia – człowieka i Wielkiego Pragnienia – Boga.
I można tak wyliczać dalej: jest spotkaniem dwóch tęsknot,
dwóch oczekiwań, dwóch miłości – tej małej i Wielkiej.
A wszystko to za sprawą Poruszyciela czyli Dawcy łask...

Nierówny to układ: małość i Wielkość,
ale jakie to szczęście, że istnieje :-) 




 To kim jesteśmy jest Bożym darem dla nas...
To kim stajemy się jest naszym darem dla Boga.


Monday 1 February 2010

Natural disaster VERSUS man-made disaster

Czuję "w kościach" niezłą burzę…
Tej naturalnej, generalnie nie da się uniknąć, ale tę w ludzkim wykonaniu czasami można, bo tak wiele od człowieka zależy…
Niestety po jednej i po drugiej nawałnicy mogą pozostawać ślady i zranienia…
Czy po każdej burzy świeci słońce? - obawiam się, że nie...
A może spodziewam się zbyt wiele?
Jakoś tak trudno mi uwierzyć, że:

 

w końcu wszystko będzie dobrze.

jeśli nie jest dobrze,
to znaczy, że to nie jest koniec.
(autor nieznany)