.

.

Sunday 21 October 2012

Wychowawca pragnień

Echo niedzielnego Słowa (Mk10,35-45)
Apostołowie Jakub i Jan proszą o uprzywilejowane miejsce. 
Pan Jezus okazuje się Wychowawcą ich pragnień, 
informując o panujących zasadach w relacji człowiek - Pan Bóg.

W kategoriach władzy, wcale nie krytykuje wielkości człowieka, 
tylko ją ukierunkowuje wskazując na to,
 że cechą wielkości jest taka służba, 
która przyczynia się do rozwoju i wzrostu drugiego człowieka.

Spoglądając na nieco dłuższy fragment tej Ewangelii, 
można zauważyć, że dwukrotnie pada takie samo pytanie,
 zadawane jednak w innych okolicznościach:
 „Co chcecie/chcesz, abym Ci uczynił?"

Jakub i Jan proszą o władzę, tymczasem
niewidomy od urodzenia odpowiada: „abym przejrzał”


Panie Jezu, wychowuj mnie i lecz ślepotę moich chorych pragnień...

Wednesday 17 October 2012

"imieniny" bloga ;-)

Zdaję sobie sprawę, że termin „imieniny bloga” brzmi nieco dziwacznie. 
Chciałabym jednak podkreślić, że fragment Listu do Galatów
 czytany dziś w Liturgii Słowa zawiera moje ulubione zdanie, 
które wybrałam jako tytuł bloga. 
Jest ono nie tylko moją niedoścignioną tęsknotą, 
ale także wyznacznikiem Życia w pełni. 
To niesamowite, że dzisiaj miliony katolików na całym świecie,
 karmiło duszę właśnie Słowem o Owocach Ducha,
 pragnąc ich nie tylko w swoim życiu, ale także i innych.

Tym razem moją uwagę przykuło jednak jeszcze jedno zdanie
 doskonale pasujące do mojego funkcjonowania 
w czasami niełatwym otoczeniu:
Jeśli pozwolicie się prowadzić Duchowi, 
nie znajdziecie się w niewoli Prawa. (Ga 5,18)

Jeśli pozwolę prowadzić się Duchowi, 
to mimo trudnych zewnętrznych uwarunkowań, 
których nie jestem w stanie zmienić, 
zachowam duchową Ciszę w sobie i nie dam się sprowokować stresowi, 
nerwom czy poczuciu bezsensu. 
Zdaję sobie sprawę, że nie jestem w stanie tego uczynić swoją mocą, 
ale moje właściwe nastawienie może stać się otwartą bramą, 
przez którą będą przenikać: 
miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, 
wierność, łagodność, opanowanie. (Ga 5,22)

Za dzień Ciszy  pomimo zewnętrznej nawałnicy – DZIĘKUJĘ  :-)



Friday 12 October 2012

pustynnienie

ROK WIARY rozpoczęty!!!
Współczesny kryzys wiary oceniany jest nawet jako większy 
niż 50 lat temu, kiedy to zwoływany był Sobór Watykański II.
Papież Benedykt XVI w homilii na otwarcie Roku Wiary mówi m.in.:

W minionych dziesięcioleciach rozwinęło się duchowe „pustynnienie”. 

Na pustyni odkrywa się wartość tego, co jest niezbędne do życia. 

Na pustyni trzeba nade wszystko ludzi wiary, 
którzy swym własnym życiem wskazują drogę ku Ziemi Obiecanej 
i w ten sposób uobecniają nadzieję. 

Żywa wiara otwiera serce na Łaskę Boga, 
która uwalnia od pesymizmu.

Oficjalny symbol Roku Wiary – łódź rybacka – jest jakby zaprzeczeniem 
wątku pustynnego z papieskiej homilii. 
Jako ilustrację wybrałam więc to walczące z przeciwnościami 
środowiska drzewo, które potrafiło przystosować się 
do panujących warunków
 i dumnie bronić zieleni swego życia. 


Panie Jezu, daj umiejętność odkrywania tego, 
że wiara jest niezbędna.
Daj siły do walki ze swym pustynnieniem.
Daj swoją Moc ludziom wiary, aby byli przewodnikami nadziei 
pośród wszechobecnego piasku pesymizmu.

Wednesday 10 October 2012

synodalna sykomora

Termin "nowa ewangelizacja" odbierałam jako często używany
w Kościele, ale mało znaczący czy wprost pasywny. 
Moje wyobrażenie zmieniło się nieco po udziale 
w Forum Ewangelizacyjnym kilka miesięcy temu. 

Sporo też o nowej ewangelizacji mówi się na obecnym Synodzie Biskupów. 
Owocem Synodu z 2008 roku była cudowna adhortacja „Verbum Domini”, 
więc również tym razem staram się choć trochę śledzić 
o czym ojcowie synodalni rozprawiają.

Pada mnóstwo wartościowych refleksji
np. arcybiskup Florencji przytoczył myśl św. Bazylego Wielkiego, 
który porównał kulturę do drzewa sykomory. 
Jeśli nie jest ono przycinane nie owocuje, ani nawet nie wydaje zapachu. 

Podobnie jest ze współczesną kulturą - brak przycięcia Słowem Bożym
 sprawia, że nie ma ona ani prawdziwego smaku, ani zapachu, 
tylko w swej dzikości staje się wybujała, a w konsekwencji płytka i bezwartościowa.


Panie Jezu, niech Twoje Logos przycina w nas to co zbędne, 
abyśmy będąc oczyszczonymi - owocowali.

Monday 8 October 2012

jak

Przysłuchując się jednemu z wykładów, 
usłyszałam ciekawą zachętę, aby przemedytować 
postawę wiary jednego z uczniów Pana Jezusa. 

Można wybrać np. św. Piotra, św. Jana Apostoła czy św. Pawła  
i wertując Biblię czytać poszczególne fragmenty z Nowego Testamentu, 
dotyczące wybranej postaci. 
Zdaję sobie sprawę, że to niemałe wyzwanie, 
ale żaden tekst teologiczny nie zastąpi biblijnej lektury. 

Rok Pawłowy niedawno przeżywaliśmy, 
więc może warto zgłębić losy Umiłowanego Ucznia; 
Jego drogę wiary i cechy.


Myślę, że takie rozważanie jest cenną - choć niełatwą - podpowiedzią 
dla każdego pragnącego wzrostu wiary. 

Jak słuchać,
 jak mówić,
 jaką przyjąć postawę, 
aby świadczyła o głębi w WIERZE. 

Saturday 6 October 2012

"ja" w "my"

Muszę przyznać, że nie był to dla mnie łatwy "tydzień Hioba“ 
w Liturgii Słowa. Pośród hiobowych "dolinek", 
(pozdrawiam szczególnie mieszkańców Doliny ;-), 
po raz kolejny słowo B16 podczas środowej audiencji, dodało sił.
   
Kryzys mój dotyczył przeżywania Eucharystii w ciągu tygodnia, 
w związku ze zmęczeniem, zabieganiem, lenistwem 
i o zgrozo wkradającą się obojętnością. 
Gdy niespokojnie zaczęło we mnie pulsować 
światełko ostrzegawcze, usłyszałam, że: 
mam zanurzać się stopniowo w słowa Kościoła moją modlitwą, 
moim życiem, moim bólem, moim sercem, moją radością, 
moimi myślami (…) a w modlitwie liturgicznej, 
zwłaszcza w Eucharystii przekształcać „ja” w „my” (...) 
i wyjść z zamknięcia w sobie, by przystąpić do wielkiej uczty, 
która jest kultem otwartego nieba. (B16  Audiencja z 3.10.2012)

Słowa te podziałały na mnie jak duchowa katapulta.

Mówi się, że są ludzie, którzy wynajdują powody, 
abyś nie robił tego, co chcesz robić.

 Parafrazując stwierdzę, że są w człowieku głosy, 
które zniechęcą cię do tego, czego pragniesz.

Wracając do wątku Hioba, wykrzyknę wraz z nim: 
Dotąd Cię znałem ze słuchu, obecnie ujrzałem Cię wzrokiem. 
Wiem, że Ty wszystko możesz (Hi 42,1nn)

...a więc

CONTINUE MOVING FORWARD :-)

IDŹ CIĄGLE DO PRZODU :-)

Tuesday 2 October 2012

JEDNO

Od ostatniego dnia skupienia, 
ilekroć spoglądam na Pana Jezusa w monstrancji, 
fizycznie brakuje mi jednego "elementu". 
W czasie sobotniej adoracji przez pewien czas,
na ołtarzu 
była płasko położona mała biblia w taki sposób, 
że tworzyła ona jakby nierozerwaną część monstrancji - jej podstawę.

W innych zestawieniach wydawało mi się, że Ciało wyrasta ze Słowa.
Teraz jakby dobitniej dotarło do mnie, że Słowo jest Ciałem. 

Niestety nie zrobiłam zdjęcia, ale poniżej zamieszczam 
dość nieudolne zestawienie tych dwóch "sfer"
stanowiących 
jedno SACRUM.
 Niby nic nowego, jakby powrót do początków, że
 WIARA rodzi się ze słuchania,



ale nasuwają mi się następujące wnioski:
 to co widzimy, zależy w głównej mierze od tego,
 co chcemy zobaczyć...
 to co słyszymy, zależy w głównej mierze od tego, 
co chcemy usłyszeć... 
 to w kogo wierzymy, zależy w głównej mierze od tego,
 w KOGO chcemy uwierzyć.

Wielkim darem wolności jesteśmy obdarowani. 
Oby jego konsekwencją była JEDNOŚĆ.