MOSES TRANSPORTS :-)
Mam za sobą "potężne" dni zabiegowe w klinice i edukacyjne też
i szczerze mówiąc padam ze zmęczenia od samego rana.
i szczerze mówiąc padam ze zmęczenia od samego rana.
Przedświąteczne przesilenie daje się we znaki,
a wszystko po to - jak to niektórzy mówią -
"żeby mieć spokój na Święta" hmm...
a wszystko po to - jak to niektórzy mówią -
"żeby mieć spokój na Święta" hmm...
Wiem, że to szczęście pomagać małym istotkom (i dużym też),
powracać z "zaświatów" do życia, w nadziei, że cierpienie, przez które muszą teraz przejść, polepszy ich stan zdrowia w przyszłości.
ALE
dopiero dziś zdałam sobie sprawę z tego, że towarzyszę specyficznemu przejściu ze stanu będącego w jakimś stopniu zagrożeniem życia, do odzyskania zdrowia. I jak tu nie skojarzyć tego faktu z Paschą Izraelitów: przejściem ze śmierci do życia.
Passover - przejść z Egiptu do Kanaan.
Recover - przejść z choroby do zdrowia = wyzdrowieć
(adwentowe "przyjść do siebie" :-)
* * * * * * *
dopiero dziś zdałam sobie sprawę z tego, że towarzyszę specyficznemu przejściu ze stanu będącego w jakimś stopniu zagrożeniem życia, do odzyskania zdrowia. I jak tu nie skojarzyć tego faktu z Paschą Izraelitów: przejściem ze śmierci do życia.
Passover - przejść z Egiptu do Kanaan.
Recover - przejść z choroby do zdrowia = wyzdrowieć
(adwentowe "przyjść do siebie" :-)
* * * * * * *
W chwilach trudu pomagają mi słowa Jana Pawła II:
"Miarą miłości jest zmęczenie."
czyli przejście poprzez wszystko z MIŁOŚCIĄ :-)))
(oj, będę je dziś powtarzała cały dzień)
Pozdrawiam wszystkich zmęczonych!!!
"Miarą miłości jest zmęczenie."
czyli przejście poprzez wszystko z MIŁOŚCIĄ :-)))
(oj, będę je dziś powtarzała cały dzień)
Pozdrawiam wszystkich zmęczonych!!!
No comments:
Post a Comment