Od wielu lat, Niedziela Chrztu Pańskiego
jest dla mnie tak wewnętrznie i głęboko dotykającą,
że płyną duchowe lub realne łzy.
to nic dziwnego, że ta woda jest tak "zużyta"...
bo często używana do obmywania ludzkich sumień.
miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. (Gal 5,22)
Od wielu lat, Niedziela Chrztu Pańskiego
jest dla mnie tak wewnętrznie i głęboko dotykającą,
że płyną duchowe lub realne łzy.
Dziś uroczystość 60 rocznicy zaślubin moich Znajomych.
Cóż podarować na te Diamentowe Gody?
Wybór pada na karafkę wypełnioną 60 serduszkami.
Jezusa narodzonego wszyscy witajmy
Jemu po kolędzie dary wzajem oddajmy
Oddajmy wesoło skłaniajmy swe czoło
Skłaniajmy swe czoło Panu naszemu.
Oddajmy za złoto wiarę czyniąc wyznanie
Że to Bóg i człowiek prawy leży na sianie
Oddajmy wesoło...
Oddajmy też na kadzidło Panu nadzieję
Że Go będziem widzieć w niebie mówiąc to śmiele
Oddajmy wesoło...
Oddajmy za mirrę miłość na dowód tego
Że Go nad wszystko kochamy z serca całego
Oddajmy wesoło...