Czasami gdy przydarzy się nam coś niezwykłego,
mamy ochotę - w emocjach - wszystko i wszystkich
„oprawić w ramkę”.
Na Górze Tabor Piotr myśli bardzo podobnie.
Widząc przemienionego Jezusa i rozmawiającego z Nim
Mojżesza i Eliasza, chce postawić trzy namioty.
Bóg Ojciec reaguje natychmiastowo, pokazując,
że najważniejszy jest Jego Syn.
Ten zbliża się do uczniów dotyka, uspakaja i każe iść…
Sam za „chwil parę” zamieszkuje w "namiocie" – tabernakulum,
także mego serca.
Czy jestem "namiotem" dla Jedynego Pana,
czy "polem namiotowym" dla tysiąca
pseudo ważnych spraw?
mamy ochotę - w emocjach - wszystko i wszystkich
„oprawić w ramkę”.
Na Górze Tabor Piotr myśli bardzo podobnie.
Widząc przemienionego Jezusa i rozmawiającego z Nim
Mojżesza i Eliasza, chce postawić trzy namioty.
Bóg Ojciec reaguje natychmiastowo, pokazując,
że najważniejszy jest Jego Syn.
Ten zbliża się do uczniów dotyka, uspakaja i każe iść…
Sam za „chwil parę” zamieszkuje w "namiocie" – tabernakulum,
także mego serca.
Czy jestem "namiotem" dla Jedynego Pana,
czy "polem namiotowym" dla tysiąca
pseudo ważnych spraw?
No comments:
Post a Comment