.

.

Saturday, 15 September 2012

kropka

Trudno mi było tego roku "podejść z życiem" 
do święta Podwyższenia Krzyża… 

W końcu zwróciłam uwagę na to jak wiele skrajnych emocji 
zawartych jest w Liturgii Słowa:
Gdy Izraelici stracili cierpliwość, szemrali przeciw Panu,
oszukiwali Go swymi ustami, ich serca były niewierne,
a w przymierzu nie byli stali.

Kąsani przez węże o jadzie palącym
przypomnieli sobie, że Bóg jest ich opoką
i nawróceni garnęli się do Boga.

On jednak będąc miłosierny, 
odpuszczał im winę i nie zatracał,
gniew swój często powściągał
i powstrzymywał swoje wzburzenie.

Do ocalenia potrzebny był zdawałoby się niezwykle znikomy gest.
Było to spojrzenie, ale Z WIARĄ, które dawało Bogu możliwość działania. 

Jak z wiarą spoglądać na KRZYŻ w wymiarze 3D
 i nie stawiać znaku zapytania tam, 
gdzie Pan Bóg już dawno umieścił kropkę 
i przypieczętował Swoją Krwią Miłości?
    .

No comments: