Czasami słysząc po raz setny tę samą myśl
wreszcie coś zapada głębiej.
Przy okazji Ewangelii o równaniu dolin i pagórków,
jakoś szczególnie dotarło do mnie,
aby nie koncentrować się na zewnętrznych skrajnościach.
Nie wpadać w euforię radosnych chwil,
nie pogrążać się w dołach smutku
lecz zatrzymać się, by iść drogą POKOJU,
która nie jest ani wyboista, ani kręta lecz PROSTA.
No comments:
Post a Comment