(zamyślenia po Wielkopiątkowej
Drodze Krzyżowej w plenerze)
Kroczyć na Golgotę po śniegu
i w zimowej scenerii
– to nietypowe
– to nietypowe
Ślizgać się po oblodzonym
bruku i uważać, aby nie upaść
– to nietypowe,
ale nawiązujące do realiów Skazańca i każdego z nas
– to nietypowe,
ale nawiązujące do realiów Skazańca i każdego z nas
Słyszeć stukanie dzięcioła,
jakby drążącego w drzewie krzyża
– to nietypowe
– to nietypowe
Iść na Golgotę w dół
zamiast pod górkę
– to nietypowe.
– to nietypowe.
Kończyć drogę u brzegów
rzeki i tam składać w grobie Ciało Pana
– to nietypowe
– to nietypowe
Widzieć w wartko płynącej
rzece bezmiar Zmartwychwstania
– to nietypowe
– to nietypowe
Wracać z Drogi Krzyżowej
pod górkę
– to nietypowe,
ale bardzo prawdziwe, gdyż rzeczywista Golgota życia przecież trwa
– to nietypowe,
ale bardzo prawdziwe, gdyż rzeczywista Golgota życia przecież trwa
Dobrze, że to nasz Pan
pierwszy przetarł ten szlak…
Dobrze, że mamy siebie, by wspierać się wzajemnie…
Dobrze, że możemy dostrzegać i przełamywać
własne słabości…
DZIĘKUJĘ
DZIĘKUJĘ
No comments:
Post a Comment