.

.

Tuesday 30 July 2013

Taka jest moja rada, aby zrobić „raban”

Szukam mądrych wytłumaczeń tego, 
co papież Franciszek miał na myśli wypowiadając słowo „raban”.

Pierwsze skojarzenia są dość radykalne, 
że jest to upominanie się o Ewangelię,
która nie ma nic wspólnego z instytucjonalizmem,
wygodą, klerykalizmem w Kościele.
To wyjście z zaduchu plebani do ludzi.

Jako arcybiskup Buenos Aires namawiał proboszczów,
by się rozejrzeli, czy na terenie parafii nie da się wynająć jakiegoś garażu,
aby bliżej ludzi odprawiać niedzielną Mszę świętą.

Kolejne skojarzenie wiąże się ze słowami Pawła VI:
Dzisiaj świat nie potrzebuje nauczycieli, lecz świadków.
A jeżeli potrzebuje nauczycieli, to tylko tych, którzy są świadkami.

Potrzeba wiele modlitewnego rabanu,
aby słowa te nabrały mocy sprawczej w polskiej rzeczywistości.
Może nastąpi eskalacja rabanu,
w miarę jak będziemy przygotowywać się
do pielgrzymki Ojca Świętego do Polski.
Uważam, że to wielka wielka szansa na przełom w Kościele polskim.

Mam nadzieję, że nasze głosy po raz kolejny nie okażą się nieme,
a jedynym co mamy do powiedzenia, nie będzie tylko wytrwały różaniec.


No comments: