.

.

Friday 6 April 2012

odszedł PASTERZ NASZ

Okazuje się, że wiedza przyjęta umysłem, 
ma niewiele wspólnego z tą, przyjętą sercem. 
W Triduum tego roku dobitnie dotarł do mnie fakt, 
że praktycznie chwilę po Ostatniej Wieczerzy, 
Jezus stawał sie coraz mniej "dostępny" dla uczniów. 

Przeżywając Pasję oddalał się od "swoich", aż po śmierć.
 Fakt ten uświadomiłam sobie m.in. w związku z tym, 
że nie można Go przyjąć w Komunii podczas Triduum 
poza Liturgią. On rzeczywiście umarł, odszedł, nie ma Go.


W moim odczuciu trafniejszym symbolem tego stanu 
- począwszy od śmierci, aż po moment Zmartwychwstania -
 jest Krzyż, a nie Monstrancja.
-----------------------------------------------

Są chwile, kiedy mimo odległości, chcemy być razem. 
Będąc w Wielki Piątek w pracy, dobrze było otrzymać smsy 
przypominające, wyrywające choć na chwilę z pędu zajęć:
 godz. 12.00 - nasz Pan zawisnął na krzyżu, 
godz. 15.00 - odszedł Pasterz nasz. 
Myślę, że to były dwie najważniejsze wiadomości tego dnia,  
przeżywane w specyficznej łączności. 
DZIĘKUJĘ

No comments: