.

.

Sunday 3 March 2013

+

Moja wirtualna nieobecność przedłuża się jakby w nieskończoność. 
Zawodowo spędzam znacznie więcej czasu przed kompem
 niż miało to miejsce do tej pory i po prostu brakuje mi sił 
na stukanie w klawiaturę.  

Wymiana niesamowitego bogactwa myśli 
odbywa się bardziej face to face czy smsowo. 
Za moment wyłączę się (mam nadzieję, że tylko na jakiś czas) 
z normalnego funkcjonowania, by bliżej przylgnąć 
do poranionego Ciała Pana. 

Bardzo dziękuję za głębokie przygotowanie mnie 
na to doświadczenie i za wielką troskę wielu z Was.
Postaram się być dzielną.


Żadna MIŁOŚĆ nie uchroni nas od KRZYŻA. 
Jednak na drodze krzyżowej nie jesteśmy sami, 
bo JEST z nami JEZUS 
i to właśnie z Nim 
idziemy ku ZMARTWYCHWSTANIU
+

No comments: