.

.

Tuesday 6 November 2012

zadanie

Od pewnego czasu z większą lub mniejszą intensywnością
 szukam odpowiedzi na pytanie jak zachować w sobie Boży pokój,
 sacrum, ciszę, taką cząstkę siebie, w której pomimo nawałnic 
będzie mógł spokojnie mieszkać Pan Jezus. 

Ostatnie dni przyniosły mi swoisty duchowy magiel, 
który spotęgował woooołanie o ciszę we mnie. 
Nie raz przekonałam się, że prosząc całą sobą o dary duchowe -
 - otrzymywałam je.

 Problemy są te same, zmęczenie podobne, tempo życia nie mniejsze, 
ale wysiłek włożony w odzyskanie Ciszy,
 jest teraz choć przez chwilę zauważalny. 

Wiem, że znów przyjdą trudne do opanowania spiętrzenia, 
ale wiem też, że możliwe jest zachowanie takiego azylu w sobie, 
by ON mógł w nim mieszkać.  
Trzeba tylko bardzo, bardzo, bardzo tego chcieć.


Dla mnie jest to chyba największe pragnienie, 
a równocześnie zadanie na Rok Wiary.


Przytoczę jeszcze fragment modlitwy 
kończącej dzisiejszą Eucharystię: 
Panie pomnóż w nas działanie SWEJ MOCY 
i przygotuj nas swoją łaską do życia wiecznego.

Tak Panie, chcę byś pomnażał we mnie TWOJĄ MOC!!!

Bo wierzyć to cierpliwie ufać, 
szczególnie wtedy, kiedy cudów nie ma.

No comments: