.

.

Monday 5 April 2010

ulga W DRODZE?

 Wczoraj, gdy po procesji rezurekcyjnej kapłan przeniósł Pana Jezusa do tabernakulum, poczułam ulgę.
Pomyślałam: wreszcie Panie Jezu zakończyłeś
swą tułaczkę i wróciłeś na "swoje miejsce".
Tyle chodziłeś i trudziłeś się wśród ludzi,
szczególnie w ostatnich dniach...
Przeżyłeś dramat dialogu Getsemani,
opieszałość Apostołów,
zdradę przyjaciół,
ciąganie po sądach,
chłód więzienia,
wrogie ulice ukochanej Jerozolimy,
mękę krzyża,
mrok grobu,
aż wreszcie ZMARTWYCHWSTAŁEŚ!

Zdawałoby się, że to koniec Twojego koszmaru,
ale to nie prawda, ponieważ w Swej Miłości, z nową mocą wróciłeś do wątpiących ludzkich serc
(chociażby podczas drogi do Emaus) i idziesz dalej...
 
...i JESTEŚ

               DOBRZE, ŻE JESTEŚ:

EMAUS

No comments: