.

.

Sunday 2 May 2010

BIAŁO – CZERWONO


Przeżywamy nasze POLSKIE DNI. Jako, że patriotyzm mam
"we krwi", pozwolę sobie na kilka oderwanych myśli.

2 maja - Święto Flagi Narodowej. Na pytanie dlaczego ma ona takie barwy, można odpowiadać w różny sposób.
Dla większości biel to symbol ducha walki, honoru, bronionego aż do rozlewu krwi – czerwieni.
Historycznie biel jest symbolem orła z godła Polski i pogoni z godła Litwy, a czerwień pochodzi od tła z godła tych państw.

2 maja to także Dzień Polonii i Polaków za granicą.
Prawie wszyscy moi krewni przebywający na stałe poza granicami Polski, to emigranci niegdyś zamieszkujący Kresy Wschodnie,
to Sybiracy i ich potomkowie. To także mogiły wujków
w Teheranie, na Monte Cassino, w Bolonii i prochy dziadka w Dachau.

W niektórych kościołach polskich w Anglii przed niedzielną Mszą można zapalić (jak ja to nazywam) lampki wiecznej modlitwy w intencji drogich nam osób, a szczególności za tych co żyją w Ojczyźnie. Piękna to łączność i solidarność i tęsknota za Polską, bo tylko tutaj tak naprawdę jesteśmy u siebie.
(Cieszę się, że w naszym kościele pojawiły się takie światełka, które mnie ciągle najbardziej kojarzą się z modlitwą emigrantów.)

Ostatnio usłyszałam dość brutalne, ale niestety prawdziwe określenia: "euro-wdowa" to kobieta, której mąż – "euro-wdowiec" przebywa na emigracji zarobkowej, a ich dzieci to "euro-sieroty".
Ech… pozostawię to bez komentarza.

Podsumowując: dumna jestem z naszego dziedzictwa narodowego, ale przebywając za granicą nie od razu przyznaję się do tego, że jestem z Polski, ze względu na opinię jaka panuje o nas w świecie…
Byłoby dobrze, gdybyśmy potrafili robić systematycznie to, 
co robimy spontanicznie.


Nowa, biało-czerwona odmiana tulipana „Polonia”
poświęcona 18 mln Polaków mieszkającym za granicą.

No comments: