.

.

Sunday 14 March 2010

outside, ale za to bardziej INSIDE

Wydawałoby się, że uczestnictwo we Mszy Świętej, sprawowanej z konieczności poza murami kościoła w ciasnej salce, czy na schodach będzie zbyt utrudnione i rozpraszające. Nic bardziej mylnego. Trudności mobilizują. 

Nikt "na tyłach" nie ośmielił się narzekać czy rozmawiać. Każdy jakoś znalazł sobie miejsce. Nie mieliśmy szans na to, aby spoglądać na ołtarz, ale niezwykłe było to, że widzieliśmy nie tylko (tak jak to zwykle bywa) swoje plecy, ale swoje twarze: rozmodlone, rozśpiewane, a momentami nawet pogodne. Specyficzne bogactwo obecności, a może raczej OBECNOŚCI.

Dobrze nam było na wspólnej, nietypowej Uczcie Serca i serc. Czasami nie potrzeba komfortu ławek i pięknych wnętrz, aby przeżyć Eucharystię "chociaż outside, ale za to bardziej INSIDE".


No comments: