.

.

Saturday 13 March 2010

Wielkopostne „definicje oczywiste”

Możliwe, że poniższe przemyślenia są dla wielu czymś oczywistym. Postanowiłam je jednak zamieścić, gdyż swój blog traktuję jako notatnik tego, co dla mnie istotne.

  modlitwa, post, jałmużna
(zasłyszane)
W Wielkim Poście modlitwa jest mocniejsza, głębsza, bardziej rozkochana w Bogu. W samej modlitwie nie chodzi tak bardzo o słowa, gesty, techniki, ale o mnie wobec Boga. Istotą jest ogołocone pragnienie spotkania z Nim, które dopiero później przyodzieję odpowiednią szatą modlitwy.

Post jest ćwiczeniem się w wolności, w wyzwalaniu od wszystkiego co czyni nas niewolnikami.
Które skłonności wymagają postu?
Co pociąga zbyt mocno, będąc przeszkodą dla mojej wolności, ponieważ nie jestem w stanie sam z tym zerwać?
Kiedy przezwyciężamy jedną słabość, która czyniła mnie nie do końca wolnym, stajemy się silniejsi w pozostałych dziedzinach życia np. rodzinnych czy zawodowych.

W jałmużnie ważne jest dawanie. Chodzi nie tylko o dobra materialne, ale przede wszystkim by dawać siebie. Oddać swój czas, kosztuje więcej niż dać 20 złotych i ma dużo większą wartość. Mogę dać innym miłość, która pochodzi od Boga wtedy, kiedy dostrzegam w nich to co najpiękniejsze, pomimo ich wad, niedostatków, ograniczeń i ran. Darować jałmużnę to także pomóc innym osobom odkryć ich własny dar, ich charyzmat.

Po co to wszystko?
W ten sposób ćwiczymy siebie i przyzwyczajamy do dawania. Ofiarowujemy sobie wewnętrzną wolność, siłę, odwagę, ale też radość tego, że z Panem jesteśmy mocniejsi niż myśleliśmy.

Dzięki pozornie przestarzałym i w oczach świata niepopularnym metodom, stajemy się bardziej zbudowani i ukształtowani wewnętrznie. Po prostu bardziej
W O L N I  :-)))



No comments: