.

.

Thursday 4 March 2010

Time to wrap things up


Czasami dzieją się takie sprawy w życiu, które chciałoby się zakończyć happy endem (tak jak w serialu "Monk"), ale niestety nie zawsze jest to możliwe.

Czyli CZAS ZAKOŃCZYĆ sprawy w myślach i w sercu, by w pokorze zrozumieć, że pewnych uwarunkowań nie da się "przeskoczyć".
Gdzieś w uszach brzmi Hiobowe:"Dobro przyjęliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy?"

Jak powiada Phil Bosmans: "Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartkę i zaczynać na nowo", a kolejnego dnia nie zaczynać od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień
i... kropka .

Nie cierpię być nieszczęśliwą, bo wtedy czuję, że żadnego innego człowieka nie jestem w stanie uszczęśliwić, a drobne problemy urastają do rangi wielkich...eech
PS
Tę notkę piszę przede wszystkim, by "pouczyć" siebie.

No comments: