.

.

Thursday 30 December 2010

"tolle lege" czyli "zjedz ten zwój" (Ez 3,1)

Po adwentowej mobilizacji, po niesamowitym potoku
słowa-Słowa głoszonego podczas rorat,
po zachęcie jaką bez wątpienia była i jest adhortacja
"Verbum Domini", po tym jak z przepowiadanego Słowa
narodziła się – jak wierzę – cząstka Ciała Pana w nas,
nastała cisza, tak jakby czegoś zabrakło…

W jednej z poznańskich parafii powstał pomysł,
aby w odpowiedzi na najnowszy dokument Ojca Świętego,
rozpocząć czytanie Pisma Świętego tak, aby to uczynić
 w ciągu nadchodzącego roku. Początkowo dość sceptycznie
podeszłam do tej idei, ponieważ zwykle trudno mi jest
mieścić się w sztywnych schematach.

W końcu przekonały mnie następujące słowa:
„Przecież nie musisz ciągle gnać do przodu. Więc siądź i słuchaj”.

Może rzeczywiście warto siąść i zdobyć się na trud,
by w całości przeczytać List Pana Boga skierowany do człowieka,
bo jak mówi adhortacja:
"Spełnia się tutaj proroctwo Izajasza o skuteczności słowa
Pańskiego: podobnie jak ulewa i śnieg spadają
z nieba, aby nawodnić ziemię i zapewnić urodzaj,
tak słowo Boże « nie wraca do Mnie bezowocne,
zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem,
i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa » (Iz 55, 10-11)."



Myślę, że nie raz będę musiała ukłuć widelcem
i przyciąć nożem
swe rozleniwione sumienie po to,
by systematycznie zasiadając do stołu Słowa Bożego,
łyżką zaczerpnąć Pokarmu, który
”jest obmyciem, oczyszczeniem, twórczą mocą,
przemieniającą nas w istoty Boże”.(z adhortacji B16)

Dziękuję za natchnienia, które czynią mnie szczęśliwą.
Proszę o modlitwę i zachęcam do podjęcia podobnych decyzji.
Razem będzie nam raźniej :-)
 
 Oto link do przykładowego schematu czytania:
http://www.przk.pl/upload/articles/2009/Biblia/BIBLIA_W_ROK.pdf


 

No comments: